poniższego posta, w celu zachowania chronologii należy czytac od dołu

vacaciones en Comunitat Valenciana

mamy też w Denii ulubiony, lokalerski bar, w którym kelner rzuca w klientów orzeszkami, jedzenie jest boskie, a lunch kosztuje 3 razy mniej niż w knajpie przy plaży!



a dzisiejsza kąpiel była prawdziwą walką z żywiołem

próbujemy natomiast rysowac

nie uprawiamy aż tak ekstremalnych sportów

głównym zajęciem, któremu oddajemy się w Denii jest plażowanie;
nie oznacza ono jednak bynajmniej całkowitej bezczynności;
do zajęc plażowych zaliczyc należy grę we frisbee, tenis plażowy,
oraz obowiązkowy (z pewnymi odstępstwami)
‘swim do bojki i zurück’ (tak sie kończy studiowanie germanistyki w nz...)

tu też nam się podoba

Einstein z narzeczoną - pierwszy wakacyjny poranek!

oraz hotel w Denii... i jak sie okazuje jesteśmy tu mile widziani!

... całe szczęście bo po całym dniu podróży mamy ochotę już tylko walnąc się spac...

a to już plaża

i pod drzewami;

oraz pomarańcze na

podoba nam się babcia śpiąca na ławce,

a najbardziej podoba nam sie temperatura otoczenia;

podoba nam się metro,

w vlc wszystko nam się podoba;
to że z lotniska można przyjechac metrem do centrum w 18 minut,

valencia na horyzoncie!

natomiast z pewną satysfakcją przelatujemy nad Pirenejami,

to tu przebiega granica ciemnej strony mocy

z żalem zostawiamy też za sobą ujście estuariowe przy Portmarnock beach

z wielkim smutkiem opuszczamy słoneczny dublin

po zimniejszym tygodniu wreszcie slońce...

...również na śpiącej jeszcze Mayor street.

nasz niedzielny webcam o poranku: pogoda dopisuje jak rzadko kiedy!!!

plaża w Kiliney

dzisiaj dzień wyjątkowo letnio-beztroski; najpierw praca w terenie,
a po pracy - szybka decyzja i wycieczka na Kiliney beach,
żeby załapac się na ostatnie promienie słońca...



Pearse Station - w oczekiwaniu na pociąg

Paris Hilton w ucieczce przed niezmordowanym paparazzi

nasze dawne strony na horyzoncie

Spacequest effect: nasz ulubiony bridge nad stacją Kiliney


na plaży fotografowaliśmy tym razem nie tylko psy...

site visit w Dundulk

I woldn't mind getting up in the morning to this...

autorzy projektu i ich dziecko

'moja działka' - czyli ogród

dom widziany z plazy - nie wykluczone że to ostatnie

ostatnie tchnienie aparatu, który przed chwilą

wylądował w wodzie...

dzisiaj jedyne na co mamy ochote to zaspiewac razem z Beatka Kozidrak:
szklana pogoooda...