Sunday, January 30, 2011

dobry wieczór państwu

to tytuł bardzo śmiesznego przedstawienia na które zabrał mnie w sobotę do teatru polonia mateo. i w zasadzie to by było na tyle jeśli chodzi o kulturalne rozrywki tego weekendu, no chyba że do kulturalnych rozrywek można zaliczyć jeszcze obejrzany wczoraj film "Polański. Ścigany i pożądany" oraz mszę.
Dzisiaj mimo że niedzielnie to jednak dosyć dzielnie odrobiliśmy również z mężem hiszpański, a ja odwiedziłam wieczorową porą Agatkę.

z cyklu 'kronika rodzinna' - zeszłoroczne zdjęcie Rońki w akcji.

Sunday, January 23, 2011

hipsterskie życie

dzisiaj będzie o weekendzie.
piątek spędziłam, jak się właśnie okazało po lekturze artykułu w rp, w hipsterskim stylu...
najpierw 'offowa' sztuka w 1500 m, a potem kawa w Powiślu... wydawałoby się, że miły wieczór, a tu się okazuje, że trzeba uważać... na innych hipsterów rzecz jasna.
sztuka Jacka i Kasi Wasilewskich "Ojciec Bóg" w każdym razie świetna, a wieczór z Martą i Mają bardzo miły.
w sobotę smutna wiadomość - zmarł mój daleki wuj w dalekiej Południowej Afryce.
był niezwykle energicznym człowiekiem, o dużym poczuciu humoru.
był architektem i w 1977 r. napisał książkę pt "The quality of life", której nie czytałam niestety, ale spróbuję ją w rodzinnej bibliotece wynaleźć.
niedziela natomiast rozpoczęta biegówkami w Powsinie, a zakończona wygraną z Mateo w scrabble. dzień jednym słowem dobry.

Sunday, January 16, 2011

z cyklu 'narciarze'

dziś dwa zdjęcia narciarskie - w czerni i bieli, i nie mojego autorstwa.
w tym tygodniu zmarł Marian Woyna Orlewicz. nigdy wcześniej o nim nie słyszałam, ale po usłyszenu informacji w radio zajrzałam do internetu. musiał być fantastycznym człowiekiem, bo narciarzem fantastycznym był na pewno (olimpijczyk z 1936 r. z Garmisch-Partenkirchen i zawodnik klubu „Wisła” Zakopane). spodobało mi się jak mówił o romantyźmie w dawnym narciarstwie. myślę że we współczesnym też trochę go (tego romantyzmu) jest choć pewnie nieporównywalnie mniej...
kolejne zdjęcie to kolejny, niewątpliwie romantyczny acz równie energiczny narciarz - mój dziadek. fotografia z albumu rodzinnego.

na koniec parę informacji z cyklu 'kronika rodzinna':
zuzia wyjechała dziś na obóz do zakopanego w roli kierownika tegoż obozu
mateo pojechał i wrócił do/z Ustronia, w którym kręcili słynny program Strefy Euro

Monday, January 10, 2011

wycieczek ciąg dalszy.
tym razem poznań.

Sunday, January 9, 2011

noworoczne wycieczki

ostatni czas minął pod znakiem świąt i wycieczek.
wyjazd sylwestrowy do passo tonale udał się bardzo pod bardzo wieloma względami.
przede wszystkim była boska pogoda, miłe towarzystwo i nikt się nie połamał.
zdjęcia oraz relacja (autorstwa mojego męża) z wyjazdu są pod tym linkiem.
długi weekend spędziłam w większej części w Zakopanym, które dzięki budowie domu Dorotki i Maćka Swatów poznaję z zupełnie innej, nienarciarskiej strony.
tym razem poznaliśmy na przykład stolarza, który zrobił podobno kiedyś stół dla Arnolda Schwarzeneggera (a potem zobaczył go, a w zasadzie ich, bo i stół i Arnolda w telewizji), produkuje kopie starych mebli, a na poddaszu jego stodoły wypatrzyliśmy piękne stare łóżko...
poznaliśmy też Asię (psa Kuby i Kasi Bachledy).