Friday, January 4, 2008

Tę anegdotkę już większości ludzi których znam opowiedziałem ale w razie gdybym kogoś pominął oto ona:
Na którejś listopadowej przerwie obiadowej jeden ze 'starszych' geologów, bardzo fajny Wayne z miasta Luton, mówi do mnie tak:
- Kto jest dla ciebie najważniejszym albo najsłynniejszym Polakiem?
- Najsłynniejszym to chyba Papież - odpowiadam - albo Lech Wałęsa...
- A co z Jaroslawem Fojutem? (wymówione niewiadomo dllaczego 'Dżaroslałem Fiutem', przez co twarz mi puchnie i krztuszę się od zupy...)
- Wayne, daruj, ale ja nawet nie wiem kto to jest...
- Jak to...on gra dla Luton FC, miał świetne recenzje w ten weekend...będziesz kibicem Luton FC?
- Nie wiem wiesz...
- Powinieneś. Oni są tak słabi, że potrzebują każdego wsparcia...

No comments: